|
|
Wielu z nas ma zapewne w szufladzie biurka odłożone
badanie EKG, którego nie udało mu się opisać, mimo mozolnego szperania
po książkach. Takie ciekawe, czasem kontrowersyjne elektrokardiogramy
mogą Państwo przysyłać nam wraz z pytaniami i Państwa wątpliwościami.
Badania te będziemy omawiać na naszych klinicznych spotkaniach z
wybitnym ekspertem w dziedzinie elektrokardiografii – panią profesor
Barbarą Dąbrowską, której przedstawiać nikomu nie musimy, jest
bowiem znana wszystkim kardiologom w Polsce, a której fotografię (oczywiście
za zgodą!) zamieszczamy obok. Nasz adres:
W listopadzie przedstawiamy: 68-letni pacjent dotychczas z poczuciem zdrowia został przyjęty do szpitala z powodu osłabienia oraz zawrotów głowy. Przy przyjęciu stwierdzono migotanie przedsionków z czynnością komór ok. 120/min. W przedstawianym elektrokardiogramie wykonanym w Izbie P rzyjęć (przesuw papieru 50 mm/sek) zwraca uwagę obecność załamków Q w odprowadzeniach V5 i V6 oraz w aVL, w którym to odprowadzeniu czas trwania i głębokość załamka Q są z całą pewnością nieprawidłowe.W badaniu echokardiograficznym stwierdzono niedomykaln ość mitralną z falą zwrotną do ½ lewego przedsionka, niedomykalność aortalną (wąska fala zwrotna o zasięgu 3,4 cm), umiarkowaną niedomykalność trójdzielną, nieco podwyższone ciśnienie skurczowe w prawej komorze – 45 mm Hg, niewielkiego stopnia powiększenie wymiarów lewej komory i lewego przedsionka, graniczny wymiar prawej komory w osi długiej, nieco większą od normy grubość przegrody międzykomorowej, prawidłową grubość pozostałych ścian, hipokinezę podstawnego i środkowego segmentu ściany dolnej, poszerzoną opuszkę aorty i aortę wstępującą.Komentarz: Chciałabym zwrócić Państwa uwagę na parę aspektów oceny tego badania. Pierwszym jest nieprawidłowy załamek Q w odprowadzeniu aVL. W echokardiogramie hipokineza dotyczy ściany dolnej, obszar zaburzeń kurczliwości nie jest więc zgodny ze zmianami w EKG. Wydaje się, że problem wynika jednak tylko z różnego mianownictwa elektro- i echokardiograficznego. To, co w echokardiografii nazywane jest podstawnym segmentem ściany dolnej w rzeczywistości jest ścianą tylną na pograniczu z wysokim segmentem ściany bocznej, a nieprawidłowy załamek Q w aVL jest pozostałością zawału ściany zwanej wysoką boczną. Drugą ciekawą cechą tego elektrokardiogramu jest ukształtowanie zespołów QRST w odprowadzeniach V5 i V6. Załamki Q nie spełniają tu kryteriów załamków nieprawidłowych, nie mają zatem zapewne związku ze stwierdzonym zawałem wysokim bocznym. Wysokie są natomiast w tych odprowadzeniach załamki R, amplituda ich dochodzi do 32 mm. Świadczą one o przeroście lewej komory. Proszę przy tym zwrócić uwagę na nietypowe ukształtowanie w tych odprowadzeniach załamków T – są one symetryczne, dodatnie, o prawidłowej amplitudzie. Powyższy wariant wczesnego przerostu lewej komory uważało się w przeszłości za charakterystyczny dla przeciążenia rozkurczowego, zwanego później przeciążeniem objętościowym lewej komory. Obecnie rzadko zwraca się na to uwagę, panuje przekonanie, że zmiany ST sa bardziej związane ze stopniem przerostu niż jego formą. W tym jednak przypadku elektrokardiograficzne cechy “przeciążenia objętościowego” są zgodne z rozpoznaniem niedomykalności mitralnej i aortalnej, z cechami ekscentrycznego przerostu lewej komory. |